sobota, 11 stycznia 2014

11 I 1914, niedziela: ponadczasowy wyprzedaży czar, wiersze o rzeczach, których brak


Czym żył Poznań 11 stycznia 1914 roku? Cóż, tym czym żyje Poznań tego samego dnia sto lat temu, czyli wyprzedażami. W „Dzienniku” całostronicowe reklamy domów handlowych. Nic, tylko wybierać i przebierać. 
* * *
Problemy z zatrudnieniem, które dotykają inteligentnych osób, znających kilka języków, też niestety wyglądają znajomo...



Z „Kurjera” wybraliśmy kącik poetycki, a w nim wiersz zaczynający się od słów „Sypią się, sypią śniegi białe”. Sto lat po opublikowaniu tych słów zupełnie nie pasują do styczniowej aura, której bliżej do późnej jesieni.
* * *
A żeby nie było zbyt lirycznie, kończymy opisem tajemniczego trupa z rzeki Haarlem.

środa, 1 stycznia 2014

1 I 1914, czwartek: atak zimy, atak dzieci, coś się kończy, a coś zaczyna (ale w Argentynie)


Otóż i nowy rok 1914. Z „Dziennika” dowiadujemy, że wraz z nim przyszła zima – taka ze śniegiem i mrozem. Sto lat później za oknem umiarkowanie wiosennie, można by rzecz.
* * *
Nie zgadniecie jaki problem trapił narody sto lat temu. Ten sam, co i dziś, czyli brak dzieci! Aż cud, że nie wymarliśmy. Autorzy artykułu „Moda na dzieci” poddają wnikliwej ocenie przypadek Anglii, gdzie „w każdym domu jest 'Komórka' dla młodzieży, jak u pszczół, mianowicie”. Natomiast „Francuzi już od 17 wieku zaczęli uważać dzieci za coś nieprzyzwoitego”.  Vive la France!
* * *
Tymczasem z dalekiego Buenos Aires donoszą o pojawieniu się nowej polskiej gazety. Natomiast my żegnamy „Wielkopolanina”. Niestety nie będziemy mięli dostępu do tego tytułu przez cały rok 1914.

Poznań 100 lat temu na Facebooku

Poznań 100 lat temu działa i ma się dobrze. Zapraszamy na Facebooka:  www.facebook.com/poznan100lat