Przeglądamy „Dziennik Poznański”. W nim krótki wypis statystyki lokalnej. Autorzy artykułu skupili się na wątkach powiedzmy matrymonialnych. Dowiemy się ile we wrześniu 1913 roku było ślubów i ile się urodziło dzieci – tych ślubnych i nieślubnych. Dzieci rozróżniano na katolickie, protestanckie, żydowskie i inne. Ciekawe czy urodzone we wrześniu dzieci zdawały sobie z tego sprawę?
***
Nowoczesna Pythia, Madame Thébes opublikowała przepowiednią na rok 1914. Nie żebyśmy byli przesądni, ale posłuchajcie sami:
Planet Mars i Saturn przez zgubne współdziałanie wywołają wojny. Osiągniemy szczyt najcięższego zła, najdonioślejszych decyzji.
***
Na koniec zaproszenie do obejrzenia srebrnego pacyfikatu w salonie Kruka. Jeśli interesujecie się biżuterią, to salony Kruka czekają na Was także dziś, sto lat później.
***
Policja poznańska w 1913 roku wykazała się sporymi osiągnięciami. Zarekwirowała śliwki, grzyby, jabłka, śledzie (niesolone), kury, gołębie i kaczki. A na Grobli ludzi mordują.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz